Wczytuję dane...

Wiosenne porządki. Wyganiamy kreta!

Wraz z wiosennym słońcem co roku nachodzi nas ochota na porządki. Budząca się przyroda, wracające do Polski ptaki, pierwsze motyle i pięknie kwitnące krokusy wyzwalają w nas nieprzepartą ochotę na czystość i ład. Porządki zwykle dotyczą domu, mieszkania, dla posiadaczy ogrodu wiosna to też czas na porządek w nim. W tym celu sadzimy tulipany, konwalie, piękne mieczyki, konwalie, begonie. Dbamy o nasz trawnik, by był zielony i gładki, dosypujemy nasion, i nawozimy, by latem śmiało móc się na nim położyć. Kopiemy grządki, grabimy, przycinamy, sadzimy nowe kwiaty, nowe krzewy,  by pod koniec wiosny cieszyć się z pięknego ogrodu,  w którym będziemy wypoczywać i  oddawać się relaksowi. 

Problem? Kretowiska!

Czasem jednak ten nasz piękny ogród, nieskazitelny i perfekcyjny coś psuje. Ogromne, brązowe kupki piachu. To oznacza jedno. Mamy w ogrodzie kreta. Tak, takiego słodkiego krecika, znanego wszystkim z popularnej czeskiej bajki. Krecika w kolorowych spodenkach i z łopatką, który aktualnie buduje nam kopczyki na trawie (i jak tu grać w piłkę ?) lub wśród naszych pięknych róż. Zresztą same kopce ziemi to nie największy problem. Korytarze kreta bowiem niszczą korzenie roślin,  co oczywiście powoduje ich usychanie. Poza tym kret zjada dżdżownice, które w ogrodzie zbają o spulchnianie i  nawożenie gleby. Kret pełni też co prawda pozytywną,  ponieważ zjada  ślimaki (które też potrafią wyrządzić niezłe szkody w ogrodzie), żaby, pędraki i larwy owadów. Pomimo tego kret w ogrodzie jest nieporządanym gościem. Zwłaszcza dla tych z nas, którzy wymarzyli sobie przed domem zielony i piękny trawnik. 


Jak pozbyć się kreta ?

Pozbycie się kreta nie jest łatwe. Kreta można próbować wypłoszyć z ogrodu. Ogrodnicy i posiadacze ogródków znają wiele sposobów, jednak większość z nich jest mało skuteczna. Można próbować wkładać butelki do dziur z wiatraczkami, których dźwięk ma odstraszać krety. Wbijać w ziemię kołki, uderzać w nie (co jednak oznacza stanie nad nimi i walenie, a kret z pewnością po prostu wyjdzie nam w innej części ogrodu). Można sadzić rośliny które odstraszą nasze małe szkodniki jak bazylia, wilczomlecz, stosować preparaty na krety.

Wyganiamy wibracjami

Można też kupić Motor Molechaser. Wibracje,  które on powoduje straszą krety i zmuszają do ucieczki. Co dwadzieścia sekund urządzenie wydaje dźwięk, o sile 300- 1000 MHA, który jest bardzo nieprzyjemny dla kreta. Działają zresztą nie tylko na nie, boją się ich również nornice (też potrafią wyrządzić niezłe szkody w ogrodzie), myszy. W zależności od gatunku ziemi jaką mamy w ogrodzie jego oddziaływanie będzie mocniejsze lub słabsze, przy suchej glebie w której słabiej rozchodzą się dźwięki najlepiej kupić dwa Motor Molechasery. Krety powinny wyprowadzić się z naszego ogrodu w ciągu pięciu dni. Oczywiście urządzenie najlepiej pozostawić w ogrodzie, by nasze małe szkodniki nie wróciły. Motor Molechaser działa na cztery baterie R4, działa dzień i noc. Nie stanowi zagrożenia dla ludzi ani zwierząt domowych.


Przeczytaj jeszcze:

Jak odstraszyć dzikie zwierzęta?

Sposób na kunę

Ultradźwiękiem w intruza! Nowoczesne metody odstraszania zwierząt

Google+