Wczytuję dane...

Sposób na kunę

Sposób na kunę

Nie możesz uruchomić rano samochodu? Być może ty i twój pojazd padliście właśnie ofiarą małego, ale sprytnego domownika - kuna domowej. Dowiedz się jak ochronić przed nią swój samochód.


Kuna domowa inaczej zwana kamionką (martes foina) to niewielki ssak drapieżny z rodziny łasicowatych. W ostatnich latach kuny stają się coraz większym problemem nie tylko na wsi, ale również na terenach miejskich. Wszystko dlatego, że opuszczają swoje naturalne siedliska i przenoszą się w bliżej terenów zamieszkałych przez człowieka. A to rodzi pewne problemy. 


Fanki motoryzacji


Kamionki są drapieżnikami, a to tego gryzoniami ruchliwymi a to stanowi mieszankę dość niebezpieczną. Kuna potrafi siać prawdziwe spustoszenie nie tylko w okolicach naszego domu , ale (co gorsza!) w naszym samochodzie. Kuna jest fanką motoryzacji w tym pejoratywnym znaczeniu. Dostaje się do wnętrza samochodu przez podwozie i od razu robi tam „swoje” porządki. Przedmiotem jej zainteresowania najczęściej są wszelkiego rodzaju kable. Przegryza przewody elektryczne i ich izolacje. Jej łupem padają zazwyczaj przewody rozrusznika, rurki z płynem chłodniczym czy też płynem do spryskiwaczy a także maty wygłuszające pod maską.


Jak się przed nimi bronić?

I tutaj pojawia się pierwszy problem. Kuny znajdują się pod ochrona gatunkową. W żadnym wypadku nie wolno ich zbijać lub wystawiać jakikolwiek trutek. Na szczęście istnieje kilka metod na ich odstraszenie. 


Na tygrysa sumatrzańskiego

Na forach internauci dzielą się bardziej lub mniej sprawdzonymi metodami na odstraszenie szkodliwych gryzoni od samochodu. Podobno skuteczne jest powieszenie pod maską kostki WC. Kuny może odstraszyć również zapach psa. W tym celu należy w strategicznych miejscach auta położyć woreczki z jego sierścią. Najbardziej egzotyczna metoda to umieszczanie w samochodzie odchodów… tygrysa lub lwa. Sposób testowali w Krakowie a potem i w innych większych miastach. Do miejskiego zoo dzwonili chętni zainteresowani nabyciem odchodów tych wielkich kotów drapieżnych. Czy faktycznie mocz tygrysa działa na kuny? Skuteczność tych domowych jak i biologicznych metod jak do tej pory nie została gruntownie przebadana. Ale z braku laku...

W każdym razie, jeżeli ktoś nie ma akurat pod ręką odchodów tygrysa sumatrzańskiego niech nie roni łez. Są też inne metody dające lepsze efekty. 


Zapachem w kunę

Zapach faktycznie działa na kamionki. Musi to być jednak zapach odpowiednio skomponowany, dla kun wyjątkowo nieprzyjemny. W większych sklepach motoryzacyjnych lub specjalistycznych sklepach handlującymi produktami do deratyzacji można zaopatrzyć się w tzw. repelenty czyli odstraszacze chemiczne. Środki te zazwyczaj dostępne są w formie w formie aerozoli i zawieszek.


Kuna nie lubi ultradźwięków

Skutecznym i tanim sposobem ochrony auta przed atakiem kuny będzie zakup emitera ultradźwięków. Zasada działania tego urządzenia jest bardzo prosta. Wytwarza ono niesłyszalne dla człowieka, pulsujące, agresywne ultradźwięki., które dla kun są wyjątkowo nieprzyjemne i uciążliwe.

Plusem tego typu metody jest to, że zakup emitera jest względnie tani i w ten sposób jesteśmy zwolnieni z szukania sierści psa czy odchodów lwa. Emitery sprawdzonych marek działają zazwyczaj automatycznie i włączają się od razu po zgaszeniu przez nas silnika. W przypadku wyjątkowo upartych gryzoni można tez zaopatrzyć się w dodatkowy głośnik wzmacniający odgłos emitera. 

Zamontowanie odstraszacza w samochodzie to wydatek ,który szybko się zwróci. Jego kosz jest mniejszy od ewentualnych kosztów naprawy wizyty kuny pod maską naszego samochodu.  

Google+