Wczytuję dane...

Poradnik samoobrony: Podstawowe chwyty dla każdego cz.1

Poradnik samoobrony: Podstawowe chwyty dla każdego cz.1

Wielu z nas niezwykle często zdarza się być narażonym na niebezpieczeństwo. Oczywiście, zwykle w sytuacji zagrożenia zdrowia lub życia, jeśli zdajemy sobie sprawę z przewagi siłowej lub liczebnej przeciwnika, najlepszym wyjściem staje się ucieczka. Co jednak w przypadku, kiedy oddalenie się jest niemożliwe, a sytuacja nie pozwala na wyciągnięcie gazu pieprzowego, lub pałki?



Zapobieganie to najlepsza ochrona


Bardzo przydatną umiejętnością okazują się zdolności zastosowania podstawowych chwytów samoobrony. Wbrew pozorom, nie są to skomplikowane kombinacje różnych technik, których opanowanie zajmuje wiele miesięcy morderczych treningów. Samoobrona polega na wykorzystaniu tego, co mamy akurat w zanadrzu, a więc własnego umysłu i swojego ciała.

Nie w każdej sytuacji obrona przed napastnikiem polega na wysiłku siłowym. Pierwszym i najłatwiejszym sposobem na uniknięcie rabunku lub napaści jest nieprowokowanie sytuacji, które mogą nam zagrażać. Parkowanie w oświetlonych, strzeżonych miejscach, dokładne zamykanie torebki lub plecaka czy zmienianie trasy codziennego powrotu to proste wyjścia. Jeśli jednak konfrontacja staje się niemożliwa do uniknięcia, należy pamiętać o tym, że to nasze zdrowie i życie jest najważniejszą wartością. Często więc lepiej oddać torebkę albo portfel, unikając w ten sposób jeszcze większego problemu.



Nie daj się ocenić jako łatwy cel!

Kiedy tylko zorientujesz się, że ktoś zagraża twojemu bezpieczeństwu, nie czekaj na jego kolejny krok. Udowodnienie przeciwnikowi, że nie jesteśmy łatwym celem, jest bardzo proste. Kiedy ktoś chwyta nas za kurtkę, torebkę, szarpie rękaw lub niebezpiecznie się przybliża, należy bardzo głośno krzyknąć „odsuń się!” wprost w jego kierunku i odepchnąć jego dłoń. Napastnik nie spodziewa się takiej reakcji. Po pierwsze, tego typu sygnał jest swoistym wezwaniem pomocy, po drugie, uświadamia przestępcy, że pomylił się, uznając nas za łatwą ofiarę. W wielu przypadkach rabuś nie odważy się zrobić następnego kroku.



Proste chwyty

Jeśli jednak nie uda się uniknąć konfrontacji i przemoc będzie jedynym rozwiązaniem, pamiętaj, że nie tylko wprawiony karateka poradzi sobie z napastnikiem. Na ludzkim ciele jest kilka, wyjątkowo wrażliwych punktów, których zaatakowanie pozwoli na chwilową dezorientację przeciwnika i umożliwi ucieczkę. Miejsca, które łatwo uszkodzić to: oczy, uszy, nos, szyja, pachwiny, kolana i nogi.

* Jeśli chodzi o oczy – najlepszą metodą jest szturchnięcie lub wbicie palców w oczy osoby atakującej. Powoduje to wiele bólu i na chwilę pozbawia napastnika wzroku.

* Nos to równie czuły punkt. Jeśli atakujący stoi przed tobą, użyj dolnej części dłoni, aby zaatakować jego nos. Wykorzystaj także masę swojego ciała – przechyl się w stronę napastnika – zwiększy to ból wywołany wcześniejszym uderzeniem. Jeśli agresor stoi za tobą, uderz w jego nos łokciem. Celuj w kość nosową.


* Dość newralgicznym punktem ludzkiego ciała jest również szyja. Uderzenie w nią bokiem wyprostowanej dłoni może oszołomić rabusia. Mocny cios łokciem w gardło także sprawi wiele bólu i pozwoli ci zyskać kilka cennych sekund na ucieczkę.


* Dzięki szybkiemu, konkretnemu i odpowiednio mocnemu kopniakowi w kolano, przeciwnik straci równowagę. Bardziej efektywne są ciosy w bok kolana. Te, wycelowane w jego przód, powodują więcej szkody, ale trudniej jest w ten sposób doprowadzić do utraty równowagi przeciwnika.


Tych kilka prostych wskazówek i chwytów samoobrony pozwoli ci być bezpiecznym w każdym miejscu. Mimo ich poznania pamiętaj jednak o tym, aby racjonalnie wybierać miejsca, do których się udajesz. Zbędne ryzyko nie jest bowiem nigdy wskazane.


Przeczytaj jeszcze:

Jak zachować bezpieczeństwo na co dzień. 

Poradnik samoobrony: Jak bronić się pałką teleskopową cz.1

Poradnik samoobrony: Jak bronić się pałką teleskopową cz.2

Google+