Gaz pieprzowy - perspektywa historyczna. cz. 2
Pod koniec XIX wieku w związku z szybkim rozwojem nauki, przemysłu, chemii ludzie zaczęli tworzyć gazy, których podstawą były związki chemiczne. Jednymi z pierwszych były gazy łzawiące i duszące.
Zaliczane są one do grupy lakrymatorów. Występują głównie w postaci aerozoli bądź pary. Używane bardzo chętnie przez wojsko, policję, i inne służby głównie podczas wojen, starć z demonstrantami, czy w czasie ćwiczeń.
Ich działanie polega głównie na drażnieniu nerwów czuciowych rogówki, spojówki i błon śluzowych oczu. Gaz powoduje silne łzawienie, uniemożliwia normalne funkcjonowanie oczy, powoduje ciągłe zwieranie powiek, co uniemożliwia walkę. U niektórych osób gazy z grupy lakrymatorów wywołują nudności oraz wymioty. Objawy mogą trwać od kilku minut do kilku godzin, jeśli opuścimy skażone miejsce. Jednak u niektórych osób może po ataku wystąpić zapalenie rogówki, zapalenie spojówki. Niektóre osoby przez kilka dni mogą skarżyć się na palenie w nosi i gardle, na chrypkę czy śluzotok.
Leczenie to przede wszystkim przemywanie twarzy, podawanie środków przeciw bólowych i przeciw zapalnych, oraz jak najszybsze opuszczenie miejsca, w którym rozpylono gaz. Skuteczną ochroną przed gazem są maski przeciwgazowe.
Gaz łzawiący
Zwany również chloroacetofonem – w wojskach oznaczany jako CN, CAP lub O-Salz. Stosowany jako drażniący bojowy środek trujący. Drażni głównie nos, oczy, skórę twarzy. Wynaleziono go w 1864 roku w Niemczech. Zaczęto jest stosować podczas I wojny światowej. 17 października 1914 roku Niemcy ostrzelali przeciwników gazem łzawiącym pod Neuve Chapelle. Pierwszy atak był zupełnym fiaskiem. Bardziej udane było drugie podejście pod Bolimowem w grudniu 1914 roku i kolejne w 1915 roku we Flandrii.
Gaz duszący
Oznaczany skrótem CS od nazwisk jego wynalazców – Corsona i Stoughtona, którzy stworzyli go w 1928 roku w Stanach Zjednoczonych. Od roku 1954 jest na wyposażeniu sił zbrojnych USA. Masowo stosowano go w czasie wojny wietnamskiej. Dziś stosuje go głównie policja, przeważnie w formie granatów dymnych, amunicji do broni gazowej lub miotaczach gazu.
Drażni błony śluzowe, górne drogi oddechowe, powoduje kaszel, kichanie, ślinotok, silne łzawienie oczu, jak również pieczenie skóry. Przy silnym ataku nawet powstanie pęcherzy i podrażnień na skórze. Działanie odczuwa się przez kilka godzin, teren jest skażony nawet do 14 dni. Po ataku na sektę w Waco stwierdzono, że jego używanie w zamkniętych i niewietrzonych pomieszczeniach może prowadzić nawet do śmierci.
Leczenie to głównie przemywanie skóry słabym roztworem sody oczyszczonej.
Gaz pieprzowy
Oparty głównie na działaniu kapsaicyny. Kapsaicyna to związek chemiczny zawarty między innymi w papryczkach chili, w pieprzu cayenne, w papryczkach habaneros. Powoduje pieczenie w jamie ustnej, w dużym stężeniu działa na receptory bólu. Gaz pieprzowy nie paraliżuje, służy głównie do samoobrony, bynajmniej takie jego użycie dopuszcza prawo, na jego posiadanie nie jest konieczne zezwolenie na broń. Produkcja gazu pieprzowego ruszyła w USA w 1980 roku.
Jego działanie to głównie pieczenie, trudności z oddychaniem, problemu z otwarciem oczu. Często dodaje się do niego czerwoną bądź widoczną w ultrafiolecie farbę, by potem móc łatwo zidentyfikować napastnika.
Po ataku gazem pieprzowym należy zmyć twarz wodą z mydłem, szamponem, byle nie samą wodą. Można zastosować kompresy z lodu. Gaz jest bardzo niebezpieczny na osób uczulonych chorych na astmę i dla alergików.
Przeczytaj jeszcze: