Wczytuję dane...

Stworzony z myślą o obronie - niezawodny kubotan

Stworzony z myślą o obronie - niezawodny kubotan

Na pierwszy rzut oka niepozorny, zazwyczaj znaleźć go można w towarzystwie breloka i kluczy, okazuje się być jednym ze skuteczniejszych przyrządów służących do samoobrony. Mowa o kubotanie.

Warto mieć go zawsze przy sobie. Nie stwarza zresztą większych trudności w codziennym użytkowaniu - jest niewielki i lekki, do tego decydując się na jego zakup nie tylko nie wydamy zbyt wiele, ale nie będziemy musieli zastanawiać się czy posiadanie tego rodzaju broni jest legalne. Przepisy prawne są w tej kwestii jednoznaczne - kubotany można sprzedawać i nabywać bez konieczności uzyskiwania jakichkolwiek zgód.

Kubotany to wykonane z twardego plastiku albo z metalu (rzadziej z drewna) zazwyczaj czternastocentymetrowe „ołówki”, z lekko ściętymi końcówkami, które nie są jednak zaostrzone. Dużym zainteresowaniem cieszą się również modele będące połączeniem kubotanu z długopisem (zazwyczaj wykonane są z tytanu).

Na dobrą sprawę kubotan można wykonać nawet samemu, wykorzystując do tego np. długopis. Koszt nabycia tego sprzętu jest jednak tak niewielki, że warto jednak polecić fabryczne kubotany.



Kubotan, czyli siła precyzji

Kubotany wywodzą się z Japonii. Siłą tej specyficznej broni jest więc, jak nietrudno się domyślić, wielowiekowa tradycja azjatyckich sztuk walki. Choć sam kubotan został opracowany stosunkowo niedawno, przez mistrza Sōke Kubota Takayuki (od niego wywodzi się nazwa narzędzia) to pierwowzoru tego „sprytnego” urządzenia należy szukać nawet trzysta lat temu, kiedy to pojawił się jako mały kołeczek w systemie walk Ninjitsu.

Dziś ów historyczny „kijek” święci triumfy właśnie jako kubotan, ale można spotkać również inne, mniej popularne nazwy, jak koppo czy yawara. Bez wątpienia prym należy się nazwie kubotan ze względu na znaczne zasługi, jakie w jego popularyzacji, jako skutecznego narzędzia służącego do samoobrony, położył mistrz Takayuka.

Możemy zaufać jego kompetencjom - ponad dwadzieścia lat służył pomocą policji jako ekspert różnych technik walk wręcz i z użyciem pałek. Wieloletnie doświadczenie i pasja doprowadziły go do klarownych wniosków. Najefektywniejsza w samoobronie jest skuteczność i sztuka zaskoczenia przeciwnika. To właśnie Takayuka jest autorem koncepcji łączenia „kijka” z kluczami.

W ten sposób „schowany”, dla osób trzecich jest niczym więcej jak brelokiem, jeśli dojdzie do konieczności wypróbowania jego możliwości w praktyce, okaże się bardzo konsekwentnym „obrońcą”, zadającym szybko i skutecznie ostry ból napastnikowi. W tej prostocie tkwi jego siła, pod warunkiem, że będzie wyzwolona.

Nie chodzi tu wcale o siłę fizyczną, a raczej skondensowaną pewność siebie i precyzję w działaniu. Oczywiście, jak się zapewne domyślamy, takiej mocy nadał kubotanowi nie kto inny, tylko mistrz Sōke Kubota Takayuki, który jest również autorem technik walki z wykorzystaniem tego prostego narzędzia.


Lepsze jest wrogiem dobrego, czyli kubotan „stuningowany”

Kubotany cieszą się coraz większą popularnością, w związku z tym, podobnie jak inne produkty, poddają się pewnym modom i trendom. Są tak proste, że aż się proszą o to, by trochę je „podrasować” i wyposażyć w dodatkowe możliwości. Tracą w związku z tym największy swój atut, czyli prostotę. Dziś można spotkać „stuningowane” okazy kubotanów wyposażonych np. w różnego rodzaju bolce.

Z jednej strony wydają się bardziej skuteczne, z drugiej - nie można zapominać, że tajemnicą sukcesu tego przyrządu jest w dużej mierze poręczność. Za bardzo udziwnione egzemplarze mogą spowodować (w razie konieczności użycia i niedopracowanej techniki) urazy u samego użytkownika.

W związku z tym będziemy szczególnie polecać kubotany klasyczne, które są proste w użyciu, a przecież ich celem nie jest sam atak, ale samoobrona. W takim przypadku wszelkie komplikacje mogą działać na niekorzyść osoby broniącej się przed napastnikiem.

Pamiętajmy - sam kubotan nie wystarczy, jeśli nie zdobędziemy podstawowej wiedzy o technikach jego zastosowania. Nie zniechęcajmy się. Są one bardzo proste i nie wymagają szczególnej siły. Wymyślono je po to, by mogły wspomóc ofiarę w czasie ataku. Chcesz poczuć się bezpieczniej - zainwestuj trochę czasu na uświadomienie sobie, w czym tkwi siła prostego „kijka” z Japonii.


Kilka prostych technik zaprezentujemy w kolejnym artykule.

A zapraszamy do  naszeog sklepu, do działu z kubotanami. 

Google+