Wczytuję dane...

Jak „przeżyć” atak gazem pieprzowym?

Gaz pieprzony jest najczęściej używany do samoobrony. Osoba, która zostanie zaatakowana, może przeszkodzić napastnikowi właśnie poprzez zastosowanie gazu. Efekt jest natychmiastowy: sprawca napaści nie jest w stanie czegokolwiek zobaczyć, działanie utrudnia mu również ból i pieczenie w okolicach twarzy. Czas trwania specyfiku jest wystarczająco długi, by zapewnić zaatakowanej osobie możliwość pospiesznego oddalenia się lub wezwania odpowiednich służb. Rzadko kto zastanawia się jednak jak wygląda atak gazem z perspektywy osoby, przeciwko której gaz został użyty. A niestety trafił on także do wyposażenia niektórych jednostek policji, straży miejskiej i ochrony, co czasem kończy się niepotrzebnym zastosowaniem gazu.


Nie zawsze potrzebny

W sytuacjach mocno stresujących i mogących stwarzać potencjalne zagrożenie dla innych osób odpowiednie służby mają prawo zainterweniować. Najlepszym przykładem są zamieszki po meczu piłkarskim lub rozruchy towarzyszące demonstracjom i manifestacjom. Agresywny tłum mógłby być niebezpieczny nie tylko dla policjantów czy ochroniarzy, ale również innych uczestników danego wydarzenia. Pewne okoliczności, takie jak bezpośrednia napaść na funkcjonariusza czy jakąkolwiek inną osobę powinna spotkać się z użyciem gazu pieprzowego. Czasem jednak służby podejmują decyzję o zbyt wczesnym użyciu tego rodzaju broni; w innych przypadkach prewencyjne zastosowanie gazu jest po prostu bolesnym nadużyciem, szczególnie w momentach, gdy nie próbowano żadnej innej formy obezwładnienia agresywnej osoby. Służby tłumaczą się niewielką szkodliwością użycia gazu, jednak czy tak jest na pewno?


Ból po gazie pieprzowym

Po pierwsze, warto zaznaczyć, że gaz pieprzowy używany przez funkcjonariuszy ma znacznie większą moc niż zwykły, używany do samoobrony. Oznacza to, że o ile napastnik obezwładniony za pomocą gazu przez zwykłego obywatela nie odniesie poważniejszych obrażeń, o tyle w przypadku obezwładnienia przez funkcjonariusza nie jest to już takie oczywiste. Jakie objawy wywołuje użycie takiego gazu? Są to: pieczenie gardła, świszczący oddech, suchy kaszel, duszność, krztuszenie się, a nawet niezdolność do samodzielnego oddychania. W ekstremalnych przypadkach gaz używany przez służby może spowodować zatrzymanie oddechu. Oprócz wyżej podanych objawów pospolite są również podrażnienie nosa i oczu, a także silne łzawienie i pieczenie.


Czy „obrona” przed gazem jest możliwa?

Co zrobić w momencie, gdy staniemy się ofiarą ataku gazem pieprzowym, niezależnie, czy będzie to niedopatrzenie ze strony funkcjonariusza czy czynna napaść ze strony osoby, która używa gazu do wszczynania zamieszek? Możemy spróbować zniwelować skutki – 1. Po pierwsze, nie trzyjmy pod żadnym pozorem twarzy, bo w ten sposób rozcieramy preparat.

2. Warto jak najszybciej przemyć twarz chłodną, czystą wodą; to powinno zniwelować efekt pieczenia.

3. Kiedy już poczujemy się trochę lepiej, nie stosujmy na to miejsce tłustych maści; mogą jedynie zaszkodzić i spowodować większy ból.

4. Warto mieć ze sobą chusteczkę  z środkiem do neutralizacji działania gazów chemicznych (CN i CS) oraz biologicznych (gaz pieprzowy-OC) taką jak SUDECON. Zniweluje ona działanie gazu pieprzowego. 


Jeśli to my jesteśmy winni całemu zdarzeniu, nie opierajmy się przed aresztowaniem, inaczej funkcjonariusz będzie miał pełne prawo zastosować specjalne środki; jednym z nich jest użycie gazu pieprzowego.

Kup już teraz najlepszy gaz pieprzowy.


Google+